Pierwsze próby wykorzystania zwierząt do rehabilitacji miały miejsce już w XVIII wieku chociaż o dobroczynnym działaniu zwierząt na ludzi wiadomo już od czasów starożytnych. Dyrektor pewnego zakładu psychiatrycznego niejaki William Tuke zezwolił na przyniesienie do szpitala takich zwierząt jak: kozy, kurczęta i króliki. Więc leczenie zwierzętami, które kochamy, mianowicie króliki były jednym z pionierów zooterapii. Pomysł zrodził się ze względu na przekonanie iż opieka nad słabszymi i mniejszymi istotami pomoże panować nad zachowaniem chorych.
W czasie II wojny światowej trzymano w szpitalach psy i koty by dotrzymywały towarzystwa rannym żołnierzom. Obecność zwierząt pomagała pacjentom radzić sobie z bólem oraz pogodzić się z kalectwem.
W latach 70 XX w zaczęto badać wpływ zwierząt na dobrostan psychiczny człowieka. Odkryto, że głaskanie i mówienie do zwierząt obniża ciśnienie tętnicze oraz obniża napięcie psychiczne. Każdy z hodowców królików odczuwa to przebywając w króliczarni. Obcowanie z tymi zwierzętami uspokaja, a przebywanie w ich towarzystwie tonuje codzienne napięcia, pomaga odpocząć psychicznie, przeciwdziała stresowi. Pasjonaci hodowli rybek akwariowych odczuwają to samo obserwując swoje akwaria, jednakże nie wiem czy głaskanie rybek i kontakt fizyczny nie jest dla ich pupili szkodliwy.
Pod wpływem odkryć działania zwierząt na ludzi, ich stan psychiczny i fizyczny, powstała nowa metoda leczenia zaburzeń tak zwana animaloterapia. Animaloterapia przynosi wiele korzyści zarówno dla małych pacjentów jak i dla dużych a w szczególności są to:
– rozwój empatii ( wyzwala uczucia, pozwala je okazywać i identyfikować, kształtuje więzi między człowiekiem i zwierzęciem),
– powoduje radość i uśmiech,
– sprzyja rozwojowi społecznemu,
– uczy samoakceptacji,
– poprawia komunikację,
– stymuluje rozwój mowy i myślenia,
– rozwija funkcje poznawcze,
– poprawia koncentrację uwagi,
– stymuluje funkcje motoryczne,
– sprzyja aktywności i samodzielności,
– uczy odpowiedzialności i zaufania,
– dostarcza rozrywki,
– pomaga przejść przez samotność, chorobę i depresję.
Gdzie zatem wykorzystuje się zwierzęta do terapii?
W szpitalach, szkołach, przedszkolach.
Jest to bardzo popularna forma terapii w Stanach Zjednoczonych. Wolontariusze – głównie właściciele zwierząt przyprowadzają je do chorych. Zwierzęta oczywiście przebywają pod stała opieką weterynarza, a przed wizytą w szpitalu poddawane są zabiegom higienicznym – są czesane i kąpane.
W poprawczakach.
Wspieranie procesu resocjalizacja zwierzętami w poprawczakach rozpoczęło się w latach 70 w Niemczech. Zauważono, że w przypadku dzieci i młodzieży, która ma kontakt ze zwierzętami następuje szybsza poprawa zachowania niż w przypadku młodzieży resocjalizowanej za pomocą tradycyjnych metod.
Kontakt ze zwierzętami sprzyja rozwojowi emocjonalnemu i wyrabia poczucie obowiązku czy odpowiedzialności.
W więzieniach.
W krajach Europy Zachodniej w niektórych zakładach karnych zezwala się więźniom na trzymanie zwierząt w celach. Owocuje to spadkiem agresji(odnotowuje się mniejszą liczbę aktów przemocy) wśród więźniów oraz poprawą stosunków z personelem. Zauważa się również znaczny spadek występowania stanów depresyjnych wśród więźniów trzymających w celach zwierzęta.
Zajęcia z królikami przewyższają zajęcia z innymi zwierzętami z kilku oczywistych powodów. Zwierzęta mogą odwiedzić a nie trzeba je odwiedzać, obniża to koszty zajęć. Hodowcy królików hodują kilka ras a co się z tym wiąże są to zwierzęta bardzo różnorodne. Króliki różną się wielkością, długością i kształtem uszu, długością sierści i licznymi barwami. Wyraźne widać różnice w budowie ciała. Przy tym całym dobrodziejstwie różnorodności są łagodne i bardzo towarzyskie. W większości przypadków nie uczulają więc można dotrzeć z nimi do szerszego grona osób.
Lubelski Związek Hodowców Królików Rasowych chce zaangażować się w pomoc we wszelkiego rodzaju inicjatywy związane z udziałem królików. Szukamy osób, firm i instytucji zainteresowanych współpracą. Poszukujemy osób, które pomogą z finansowaniem lub wskazaniem drogi dla tej inicjatywy na terenie województwa lubelskiego. Niech lubelszczyzna stanie się drogowskazem na mapie postępu i nie odstaje od innych bogatszych regionów Polski, Europy i Świata.